Sześć wieków temu w ubogiej Kolumbii, w Chiquinquira, pewien właściciel ziemski chciał na swoim polu postawić kaplicę dla Matki Bożej Różańcowej. Na targu kupił płótno, a miejscowy artysta namalował obraz. Maryję w czerwonej sukni i błękitnym płaszczu. Z lewej ręki, na której trzymała małego Jezusa, zwisał różaniec. Obraz dość szybko wyblakł, a kaplica stała się rupieciarnią. Dopiero gdy zaopiekowała się tym miejscem krewna fundatora, do Chiquinquira zaczęło przychodzić coraz więcej ludzi. Któregoś dnia zajrzała tam mała dziewczynka. Zdziwiona zauważyła, że zniszczony obraz świeci dziwnym światłem. Maryja znów była wyraźnie widoczna. Biskup kazał w tym miejscu wybudować kościół.
Jan Paweł II, podczas podróży do Kolumbii w 1986 roku, powiedział, że sanktuarium w Chiquinquira jest „Wieczernikiem Kościoła kolumbijskiego”.