Chcę być straceńcem! Czasem słyszę, jak ktoś mówi: "Nawet gdyby ktoś groził mi śmiercią, ja i tak nie wyparłbym się Jezusa".
Pięknie, ale w małych sprawach trudno jest dochować wierności wierze, na co dzień przeciwstawiać
się nurtowi świata.
Co ja potrafię zrobić z miłości do Jezusa?
1. Głosić Dobrą Nowinę nawet tam, gdzie nie chcą jej znać.
2. Zawsze przeciwstawiać się złu.
3. Robić właśnie to, na co nie mam ochoty, a nie to, co bym chciała :)
Trudne, ale Z NIM MOGĘ WSZYSTKO!!!
Gosia