Tegoroczne roraty w Parafii Niedźwiedź odbywały się pod hasłem "Dzisiaj w Betlejem". W Roratach, oprócz dorosłych, brało udział ok. 300 dzieci w wieku 3-15 lat.

W naszej parafii roraty odprawiane są zawsze rano. W tym roku były o 6.30. Przed Mszą Świętą roratnią śpiewaliśmy Godzinki do Matki Boskiej. Młodsze dzieci przez cały Adwent przychodziły do kościoła z zaświeconymi lampionikami, ustawiały się w dwóch szeregach wzdłuż głownej nawy tworząc drogę Panu Jezusowi w figurce dzieciątka Praskiego, która była codziennie wnoszona procesyjnie przez dziewczynki w uroczystych strojach.

Podczas kazania ksiądz opowiadał o Ziemi Świętej. Mieliśmy również trzech "przyjaciół", którzy do nas przyjechali. Ubrani byli w stroje w jakich chodzą Żydzi. Opowiadali o miejscach związanych w Chrystusem i Jego Matką - Maryją.

Joshue - bo tak nazywał się jeden z naszych przyjaciół, zapowiadał, o czym będziemy w danym dniu rozmawiać. Wygląd miał dorosłego i doświadczonego Żyda. Miał charakterystyczną brodę, pejsy, czarny kapelusz i odświętny płaszcz z szalem.

Następny nasz przyjaciel z Ziemi Świętej miał na imię Benjamin. On więcej opowiadał o kraju z którego pochodził. Przynosił codziennie swój pamiętnik i odczytywał ważne fragmenty lub puszczał nagranie np.: siostra Elzbietanka opowiedziała nam o prowadzonym przez siostry sierocińcu.

Z kolei dziewczynka, która nas odwiedzała to Noemi. Uczyła nas piosenki o Ziemi Świętej, którą podczas każdych rorat śpiewalismy.

Czasem z opowiadań przyjaciół ksiądz proboszcz zadawał nam ciekawe pytania. Prawidłowe odpowiedzi były nagradzane pamiątkami przywiezionymi z Ziemi Świętej. Po zakończeniu Mszy świętej losowaliśmy figurki Matki Bożej, św. Józefa, Dzieciątka Jezus i Archanioła Gabriela.

Sądzę, że te roraty były bardzo wartościowe. Jestem pewna, że dzięki nim, lepiej poznaliśmy Pana Jezusa i kraj, w którym żył. Dziękujemy za pomysł.


Agnieszka Domagała, kl. IV Sz P w Niedźwiedziu.