nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 31.08.2011 21:51

czwartek, 1 września, 2011r.

Hau, Przyjaciele!
Już od kilku dni czułem, że idą wielkie zmiany. Najpierw było uroczyste zamknięcie naszego parafialnego punktu opieki nad dziećmi. Objadłem się pysznymi ciastkami, czekoladkami, cukierkami. Ale nie tylko ja, dzieci też. Ksiądz dziękował młodzieży, a szczególnie dziewczynom, zaprosił na mszę. Oczywiście każdego, tylko nie mnie. Lecz najweselej się zrobiło, gdy wszyscy zaczęli wymieniać się numerami komórek, gdyż prawie każda mama już teraz umawia się z dziewczynami, że przyjdą od czasu do czasu zając się dzieciakami. A u księdza już wybłagano zimowisko. No i zaczyna się myślenie nad świetlicą, dziewczyny z liceum aż się rwą do tej pracy. Mama Kubusia wymogła na Paulinie obietnice, że jeśli przyjdzie, to tylko ze mną. W podziękowaniu liznąłem Kubusia po policzku, a on się śmiał na całe gardło. A dzisiaj? Dzieci wstały równo z rodzicami. Kuba mnie wypuścił do ogrodu, potem na chwilkę wybiegliśmy na chodnik i już krzyk "Tobi, do domu". Zająłem więc moje stare miejsce na parapecie kuchennego okna i obserwowałem, jak dzieci idą do kościoła, potem jak pędzą po mszy do szkoły. Zaczyna się nowy rok szkolny, czyli dla mnie drzemki, drzemki, samotność, czekanie. Cześć, Tobi


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..