nasze media Mały Gość 1/2025
dodane 24.06.2011 23:17

piątek, 24 czerwca, 2011r.

Hau, Przyjaciele!
Obraziłem się. Obraziłem się na Paulinę i Jadzię, na marianki i księdza Wojtka. Wstali dzisiaj bardzo wcześnie, ja radosny, że szykuje się coś ciekawego, a tu nagle słyszę, że zostaję w domu, a oni jadą do Ustronia, do Leśnego Parku Niespodzianek. Po co? Lepiej wziąć mnie na pola i wtedy będzie mnóstwo niespodzianek. Schowałem się w moim wiklinowym koszu i nawet nie chciałem wyjść z Kubą na spacer. Ale nie wytrzymałem zbyt długo w domu i pobiegłem do ogrodu, by siedzieć przy płocie i czekać na dziewczyny. Najpierw jednak zrobiłem obchód i okazało się, że obce koty z pewnością buszowały tu dzisiaj w nocy. O, dam im ja noc świętojańską! Dzisiaj szykuje się sąsiedzkie grillowanie, więc mój w tym łeb, by żaden kot nawet wąsika tu nie wsadził. Potem wytropiłem ślady jeża. Może przyłapię go wieczorem, gdy wyjdzie z kryjówki? To dopiero będzie niespodzianka. Gdy o tym myślałem, pod plebanię zajechał autobus pełen rozśpiewanych dziewczyn. Pędziły do domów, by już za godzinkę być na procesji. No i znowu nie było dla mnie czasu. Ale już się nie gniewam, bo Paulina powiedziała, że bardzo za mną tęskniła, że na przeprosiny dostanę co najmniej jedną kiełbaskę. Poza tym jestem lepszy niż sarny, jelenie, kozy, daniele, orły, sokoły i żubry. No, takie podejście do życia rozumiem. Cześć, Tobi


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..