nasze media Mały Gość 1/2025
dodane 25.07.2009 13:41

czwartek, 30 lipca, 2009r.

Hau, Przyjaciele!
Ciocia Basia, która odpoczywa u nas po zawale, wprowadziła nowe zwyczaje. Wszyscy starają się być ciszej, poruszać się spokojnie, nikt nie podnosi głosu. Sprzyjają tym zmianom wakacje oraz fakt, że Kuba przebywa akurat w Głogowie na turnusie z niepełnosprawnymi. Okazało się, że ciocia nauczyła jednak Paulinę szydełkowania i teraz dziewczyny /bo i Jadzia dołączyła/ próbują zrobić piękne poszewki na poduszki. Może to będzie prezent dla mnie? Życie toczy się w miarę spokojnie, jak dla mnie trochę zbyt powoli, więc nastawiłem mocno uszu, gdy Pan coś wspomniał, że może w sobotę pojechaliby odwiedzić Kubę. Zachwycony wskoczyłem na tapczan. Zacząłem piszczeć, szczekać, aż dostałem klapsa. "Co, Tobi, chcesz sprawdzić, czy nadajesz się do dogoterapii?" Pewnie, że bym chciał. Już się przekonałem, że potrafię chronić osobę po chorobie, ale czy starczyłoby mi cierpliwości dla Adasia, którym opiekuje się Kuba? Cały pogodny wieczór spędziłem z ciocią w altanie. Leżałem u niej w nogach, czasami kichałem, gdy włóczka ocierała się o mój nos, od czasu do czasu obiegałem ogród, więc ciocia ma zapewnione całkowite bezpieczeństwo. Nie nudziłem się, bo przyszły dziewczyny i zrobiło się wesoło. A gdy po godzinie szydełkowania dziewczyny wyruszyły na rowery, byłem uszczęśliwiony. Czy jest coś piękniejszego niż pęd? Gdy wróciłem zziajany, zastanawiałem się, czy wolę być ochroniarzem chorych, czy raczej opiekunem rowerzystów, czy też stróżem domu. Zasypiając, doszedłem do wniosku, że lubię wszystkie te zajęcia. Cześć, Tobi.


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..