nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 25.07.2009 13:02

niedziela, 26 lipca, 2009r

Hau, Przyjaciele!
Paulina z przyjaciółkami jest na Górze Św. Anny. Dzisiaj rodzice jadą po nie, a ja nie protestuję. Przecież mam pod opieką ciocię Basię, która u nas dochodzi do siebie po przebytym zawale. To niezwykle życzliwa dla mnie osoba. No, może trochę za często wspomina swojego pieska z czasów jej dzieciństwa. Ale nie jest źle. Gdy ciocia wyszła dzisiaj do kościoła, który sąsiaduje z naszym domem, to siedziałem niespokojnie na parapecie kuchannego okna. No bo wolałem ciocię odprowadzić wzrokiem do samych drzwi świątyni. Potem opiekę przejmuje Ktoś Najważniejszy, ale po godzinie ciocia znowu była w zasięgu mojego wzroku. Urządziliśmy nawet krótki spacer na pola. Tempo nie było zachwycające. Ale co jakiś czas siadałem na miedzy i czekałem. Pojawił się też inny problem. Ciocia nie jest smakoszem. W przeciwieństwie do mnie nie ma apetytu. Lecz wreszcie wrócili rodzice z Pauliną. Zrobiło się cudowne zamieszanie, takie, jakie lubię. Piszczałem, skakałem, udawałem, że wcale dzisiaj nie wychodziłem. No i udało się. Pojechaliśmy złożyć życzenia do cioci Ani, a tam było mnóstwo jedzenia i wielka wyrozumiałość dla psa- smakosza. Cześć. Tobi.


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..