Hau, Przyjaciele!
Kręcił się dzisiaj Kuba po kuchni i kręcił. Obserwowałem go spod stołu. O co mu chodzi? To ja mam w kuchni swoje królestwo. To mi Pani rzuca pyszne kąski pod stół. A teraz Kuba będzie wyjadał, wylizywał? "Chcesz mi pomóc, czy raczej pogadać?"- zagadnęła Pani syna. Nastawiłem uszu, bo a nóż powie, że chce jeść? "Dlaczego dziewczyny są takie dziwne?"- zapytał w końcu Kuba, uciekając wzrokiem gdzieś w bok. Pani, by mu ułatwić rozmowę, układała coś w szafkach. "One są inne. Dlatego tak was interesują." "A czy wiesz, dlaczego o każdym słowie, o każdym spojrzeniu opowiadają zaraz wszystkim przyjaciółkom?" Nie wiem, co Pani odpowiedziała synowi, bo zająłem się wyjmowaniem Kubie z rąk paluszków. Wyciągał je z kubeczka, a ja delikatnie mu je odbierałem. Nie obchodzi mnie, dlaczego dziewczyny tyle opowiadają, ale interesuje mnie podjadanie o każdej porze dnia i nocy. Cześć. Tobi.