nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 19.09.2008 20:23

sobota, 20 września, 2008r.

Hau, Przyjaciele!
Co za dzień! Rano pobiegłem z Pauliną do sklepu po pieczywo. Kolejka była spora, a trwanik jest tam pełen zapachów, więc mogłem swobodnie węszyć, chłonąc ślady. Nagle podbiegł do mnie jakiś bardzo niemiły kundel i bez ostrzeżenia zaatakował. Chwycił zębami za kark, nim zdążyłem przygotować się do obrony. Zaskoczony pisnąłem żałośnie i próbowałem się uwolnić, a przede wszystkim też bolesnie chwycić napastnika. Ale już Paulina i jakaś dziewczyna krzyczały wielkimi glosami. Wyrwałem się z paszczy agresora, rzuciłem sie po ratunek i schroniłem się w objęciach Pauliny. A ona ze łzami kłóciła się ostro z tamtą, oskarżała złego kundla o napaść, wreszcie zdenerwowana poszła do domu, nie kupiwszy pieczywa. Roztrzęsiony tą przygodą schowałem się pod kołdrę do Kuby, a Paulina poszła już sama do sklepu. Wróciła całkiem zapłakana i znowu bez pieczywa. Spotkała ponownie tamtą dziewczynę, która szła gdzieś ze starszą siostrą. Wyzwały Paulinę, straszyły, goniły aż do apteki. Cała rodzina zerwała się na nogi i teraz zacznie się śledztwo i dochodzenie, a ja zostaję psem- detektywem. Cześć. Tobi.


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..