nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 06.08.2008 10:43

środa, 6 sierpnia, 2008r.

Hau, to ja!
Zakopani w świeżym sianie spaliśmy kamiennym snem. Nie tylko ja, ale i większość chłopaków spała w stodole po raz pierwszy. Minęło dużo czasu, nim wśród żartów i pewnego lęku zasnęliśmy. Ja miałem czuwać, ale nic z tego- spałem jak zabity. Niestety, nasz obóz węrowny dobiega końca. Od rana słuchaliśmy historii o prześladowaniu pierwszych chrześcijan, a w końcu o śmierci św. Pawła. W jednym z listów pisał nawet w sportowym stylu, że bieg dokończył, zadanie wykonał. Z drzemki, w którą zawsze zapadam podczas opowieści obudziła mie gorąca dyskusja. Któryś z chłopaków żalił się, ze jest w klasie wyśmiewany- bo chodzi do kościoła, nie pije piwa, nie pali. Inni zaraz go poparli, a ksiądz tylko słuchał i milczał. Wtedy chyba zadziałał sam nasz patron. Łukasz pierwszy zawołał, że co znaczą takie bzdury wobec tortur i śmierci za wiarę. Teraz zrobiło się jeszzce głośniej, każdy czuł, że rozpiera go siła i odwaga. Aż się rozszczekałem i miałem ochotę na starcie z samym cesarzem Neronem. Ale nic z tego, Górale są bardzo religijni i nikt tu nie prześladuje wierzących. Cześć. Tobi.


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..