nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 03.05.2008 08:15

sobota, 3 maja, 2008r.

Hau, to ja!
Jestem pobożnym psem majowym. No co? Znacie jakiegoś, który uczestniczy w nabożeństwie majowym? Ja nie, tylko siebie. A wszystko dzięki pośpiechowi. Wczoraj byliśmy na wycieczce rowerowej, która tak się przeciągnęła, że potem Paulina biegała nerwowo po mieszkaniu, by zdążyć do kościoła. Kuba też pędził i wołał, że majowe będzie przy grocie i dlatego ministranci muszą być wcześniej. W pgólnym zamieszaniu udało mi się wymknąć z domu. Podbiegłem szybko do miejsca, gdzie przez płot widać grotę, to zaledwie kilkanaście kroków. Usiadłem cicho pod krzakiem jaśminu i czekałem. Nie ujawniłem się, gdy biegali tam ministranci, gdy ustawili tam kilka ławek, gdy nadciągali powoli ludzie. A potem było za późno, abym się wycofał. Bo tak pięknie, wszyscy śpiewali, a z kadzidła, którym energicznie wymachiwał Łukasz, unosił się dymek. Poczułem, że chyba nie jestem godny, by być tak blisko, ale co tam. Zresztą, chyba wtedy dostrzegł mnie kątem oka ksiądz Wojtek i wydawało mi się, że mrugnął do mnie wesoło. Może dzisiaj znowu uda mi się tam warować? Cześć. Tobi.


  • Poprzednie dni:.

  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..