nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 16.03.2008 23:23

17 marca, Wielki Poniedziałek, 2008r.

Hau, Przyjaciele!
Dzieci rano były dziwnie spokojne. Żadnego nerwowego poszukiwania książki, zeszytu, stroju na w-f. Wreszcie wyszli do szkoły bez plecaków. Ledwie się z tym pogodziłem i układałem się do snu, gdy usłyszałem niecodzienny hałas. Wskoczyłem na parapet i zdębiałem. Kilkaset dzieci maszerowało do kościoła. Szczeknąłem groźnie, ale szybko przestałem, bo to bez sensu. Uczniowie tak hałasowali, że mowy nie ma, by usłyszeli pieska. Próbowałem dojrzeć Paulinę, ale nie udało się. Gdy zrobiło mi się z tego powodu trochę smutno, to nagle dostrzegłem całą klasę machającą do mnie z chodnika. Ojej, jak się ucieszyłem! Rekolekcje to świetna sprawa, mam oko nie tylko na moją młodą panią, ale też na całą klasę, a nawet na szkołę. Nie wiem, co oni robili w kościele, ale gdy wyszli po długim czasie, to byli w doskonałych humorach, jeszcze bardziej rozgadani, uśmiechnięci, a Paulina zaraz wzięła mnie na spacer. Cześć. Tobi.


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..