Hau, Przyjaciele!
"Dlaczego mam oddawać tę zaległą prace, skoro występowałam w szkolnym chórze i na tych lekcjach były próby?!"- Paulina czuła się pokrzywdzona, gdyż z techniki w ciągu tygodnia ma oddać dwie zaległe prace. To oznacza wykonanie witrażu i kartki świątecznej. Dziewczyna chce się użlalać nad sobą i liczy na poparcie rodziny. Niestety, tylko ja jej współczuję i w pełni popieram. Kuba puścił skargi siostry mimo uszu. Mama uśmiechnęła się, jakby to nie był poważny problem. "Nie narzekaj, tylko bierz sie do pracy"- to zdanie raczej Paulinę dobiło. Podreptałem za nią do pokoju, władowałem się na kolana, próbowałem polizać w ucho lub policzek i wtedy zajrzał Pan. Ojej, jaka to była poważna rozmowa. O obowiązkach i odpowiedzialności. Z nudów zasnąłem, a gdy się obudziłem, witraż był gotowy, a Paulina w dobrym humorze. Cześć. Tobi.