Hau, Przyjaciele!
"Dlaczego tak późno wróciliście z kościoła?"- Pan spojrzał groźnie na dzieci. Szczeknąłem z aprobatą, bo przecież czekałem na Kubę, który wieczorami jeszcze ze mną wychodzi. "Pewnie biegaliście te pół godziny wzdłuż Głowackiego, co?"- Pan nie odpuszczał i czekał na odpowiedź. Dzieci uśmiechnęły się tajemniczo. "Nie, nic z tego. Mieliśmy nadzwyczajną adorację!" No i już w kuchni zaczęła się opowieść o krakowskim biskupie Wincentym Kadłubku, patronie dnia, który 800 lat temu wprowadził w krakowskiej katedrze wieczną lampkę przed Najświętszym Sakramentem. Wcześniej nikt czegoś takiego w Polsce nie znał. Oprócz tego błogosławiony biskup Kadłubek pisał kronikę państwa i zawarł w niej wiele legend o początkach naszego kraju. Ziewnąłem przeciągle, bo poczułem się bardzo jesiennie, a legendy jak książki kojarzą mi się tylko z tapczanem, kocem i spaniem. Cześć. Tobi.