nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 25.06.2007 07:35

poniedziałek, 25 czerwca, 2007r.

Hau, Internauci!
Już wszystko jasne, nawet ja zrozumiałem. Jedziemy w środę z mariankami i ministrantami do Soli, w Beskidy, do domu księdza Mikołaja, czyli zamieszkamy na szczycie góry. Paulina szaleje ze szczęścia, że mogę jechać. No tak, myśli, że będzie mną rządzić, a przecież ja już tam byłem i znam drogi, dom, jego zakamarki i okolicę. Dzisiaj od rana biegamy do Jadzi i prowadzimy narady- ile bluzek wziąć i czy ta z kwiatkiem z przodu nie jest zbyt dziecinna? Ja się nie wtrącam, ubrań nie biorę, a nawet byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby dzieci zapomniały o smyczy! Chciałbym się poczuć jak pierwotny, dziki pies, który nie jest posłuszny człowiekowi. Kilka razy wołała nas pani Maria, która chciała znać szczegóły związane z kuchnią, ale tu był problem, bo dzieci wesoło stwierdziły, że kuchnia jest i na tym ich wiedza się kończyła. Tylko Łukasz i Kuba zupełnie nie przejmują się wyjazdem! Najpierw się porządnie wyspali, potem siedli na gadu i po chwili już byli umówieni na piłkę z kolegami. Nie wzięli mnie, bo ktoś musi pilnować dziewczyn wyciągających z szafek wszystkie ubrania, przymierzających bez końca każdy drobiazg. Nuda, ale co zrobić, jeszcze nie jestem dzikim psem. Cześć. Tobi.


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..