nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 24.06.2007 09:36

niedziela, 24 czerwca, 2007r.

Hau, Przyjaciele!
Moja rodzina wyjechała dzisiaj na jakąś uroczystość, gdzie absolutnie nie może być pies. Sprawiedliwie by było, gdyby oni zrezygnowali, bo taka jest zasada trzech muszkieterów: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Widocznie rodzice uznali, że nie przypominam muszkietera albo raczej oni bardzo się różnią. Dlatego już rano wylądowałem u pani Marii i wiedziałem, że o dalekim spacerze mogę tylko pomarzyć. Właśnie siedziałem znudzony i smutny obok Funi na kuchennym parapecie, gdy zauważyłem, że ksiądz wikary otwiera naszą furtkę. Podniosłem alarm, ujadałem, jakbym go widział po raz pierwszy w życiu. "Tobi, niewdzięczniku, ty szczekasz, a ja do pani Marii i do Ciebie przychodzę z propozycję nie do odrzucenia!"- śmiał się ksiądz. Aż usiadłem z wrażenia. A potem słuchałem, nie do końca pojmowałem, ale łeb mi się cały przekrzywiał od natłoku informacji, bo wiadomości były niezwykłe. Ksiądz proponuje, by pani Maria gotowała dla ministrantów i marianek podczas ich wyjazdu w góry. Będą pomocnicy, ona ma głównie zarządzać i doglądać. Może wziąć Funię i - teraz uwaga- ja też mogę jechać!!! Od tej chwili nie odszedłem od furtki, by wyszczekać dzieciom tę nowinę! Jeśli pierwsi będziecie gdzieś widzieć biały samochód i moją rodziną, to powiedzcie, by już wracali! Cześć. Tobi.


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..