nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 02.06.2007 09:18

sobota, 2 czerwca, 2007r.

Dzieciom coś się pokręciło. Podejrzanie szybko sprzątały i nieustannie mówiły o szkole, jakby to nie była sobota. Wkrótce zaczęły sie zbierać na piknik. Ojej, ale byli obładowani! Dlatego Pan zgodził się ich podwieźć. Szybko wepchałem sie do samochodu. Muszę zobaczyć, chociaż z daleka, na czym taki piknik polega. Już w pobliżu szkoły usłyszeliśmy bardzo głośną muzykę. Potem ujrzałem, jak rozstawiają na dziedzińcu stoły, ławki, podest i sprzęt. Ruch był niesamowity. Nagle struchlałem i - jak zwykle w takich chwilach- rozszczekałem się. W stronę samochodu / w którym byłem akurat zamknięty/ szło kilku rycerzy uzbrojonych w kolczucgi, pancerze, hełmy i topory. "Tobi, nie poznajesz nas?" Ojej, to głos Kuby! Ale wokół niego unosi się mnóstwo obcych i ostrych zapachów. No tak, rozumiem, dlaczego tak się cieszyli na stroje wypożyczone z Teatru Muzycznego. Wspiąlem się na łapki, by przez szybę samochodu wypatrzyć Paulinę i Jadzię. Czyżby to były te strojne damy? Nie wiem, bo Pan już siadał za kierownicą i pędził do domu, ciesząc sie na kilka godzin spokoju. Hm, może rzeczywiście w domu bezpieczniej. Bo rycerze mogą walczyć, mogą mnie zaatakować...Cześć. Tobi.


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..