Hau, Internauci!
To będzie długi dzień. Bo kto ma czas dla psa, który nie idzie na bal! Pewnie spędzę całe godziny na parapecie kuchennego okna. Chociaż może przyda mi się odpoczynek? Tyle godzin nerwowych przygotowań, biegania do Hani po rady. Zapachy perfum w łazience aż zatykają nos. Dobrze, że Pani tak długo jest dzisiaj w pracy, bo by Paulina oberwała. Kuba też podebrał tacie wodę kolońską. "Braciszku, może poprosisz mnie do tańca?"- spytała nagle Paulina niepewnym głosem. "No chyba żartujesz! Nasza pani przez całą lekcję tłumaczyła, że powinniśmy zatańczyc z każdą koleżanką. A w klasie jest 12 dziewczyn!" Zmartwiona Paulina pobiegła omówić ten problem z Jadzią. Przecież ich pani nie mówiła chłopakom o tańcach. Szkoda, że ja nie mogę iść na ten bal. Tańczyłbym tylko z Pauliną. No, może jeszcze z Jadzią. Cześć! Tobi.