środa, 31 stycznia, 2007 r.

Hau, Przyjaciele!
Paulina ma już 11 lat. To dużo, naprawdę. Wieczorem próbowała się rozsiąść przed telewizorem i obejrzeć kilka teledysków w jednym z kanałów. " Co za bzdury!"- skomentował krótko Pan. Bezceremonialnie kliknął pilotem. "To dla nastolatków!"- pisnęła oburzona córka. No i rozgorzała dyskusja. Kręciłem łbem w stronę Pana i Pauliny, a oni przerzucali się argumentami. Oczywiście, zaraz dołączył Kuba. Siostra nie spodziewała się, że wystąpi przeciwko niej. Kpił z mody, z teledysków, z piosenek lansowanych przez różne stacje telewizyjne. Pani stanęła w drzwiach i słuchała syna z dumą i zdziwieniem. "Kuba, a kiedy ty wyrobiłeś sobie takie zdecydowane zdanie?"- zapytała wreszcie. "Akurat wczoraj dyskutowaliśmy na ten temat na religii"- przyznał chłopak. "Może my też skończymy z kolorowaniem i rysowaniem?"- Paulina już wyobrażała sobie, jak to i jej lekcje staną się bardziej dojrzałe. A ja? Jestem najmłodszy w rodzinie, nie potrafię obsługiwać pilota, a gdy zostanę nastolatkiem, będę już bardzo stary! To niesprawiedliwe! Cześć! Tobi.