Hau, Internauci!
Dobra kondycja wraca! Energia mnie rozpiera! Biegamy z Panem wieczorami, chociaż teraz jest mróz i szybko wracamy. Kuba wciąż mnie ciągnie na alejki, gdzie przypadkiem spotykamy bokserkę i Zuzię. Paulina spogląda na brata podejrzliwie i roztrząsa ten problem w długich rozmowach z Jadzią. A ja dyskretnie milczę, niczego nie zdradzam. Zresztą, Paulina mnie nie wypytuje, szczególnie teraz, gdy i ona ma swój problem. Oto już trzeci dzień z rzędu spotykamy koło apteki jej nowego kolegę z klasy. Dzisiaj prawie wpadli na siebie. Z wrażenia nie potrafili nawet "cześć" wykrztusić. Mimo mrozu zrobiło im się chyba gorąco, gdyż zaczerwienili się niesamowicie. By ich rozruszać, wyrwałem chłopakowi rękawiczkę i uciekłem. Oni w pogoń. To była świetna zabawa! A w domu Paulina nazwała mnie najinteligentniejszym psem. Osobiście wiem o tym od dawna! Obiecała mi kupić kość! Cześć! Tobi.