nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 24.01.2007 22:12

czwartek, 25 stycznia, 2007 r.

Hau, Przyjaciele!
"Śliczny piesek! Ma takie rozumne spojrzenie"- tymi słowami zachwycała się mną koleżanka Pani. "Tak, świetny, szczególnie, gdy mu ślina kapie" mruknął Kuba. To nie fair! Dlaczego mnie kompromituje? Potrząsnąłem łbem tak sprytnie, że strzęp śliny wylądował na jego dżinsach. " Mamusiu, błagam, ja też chcę mieć pieska. Będę się nim opiekowała. Taki mały jak Tobi nie zajmuje dużo miejsca"- córka naszego gościa jęczała coraz mocniej. Kuba znowu musiał się odezwać. Zauważył złośliwie, że gdy się takie "maleństwo" rozwali na środku tapczanu, to dla śpiącego nie ma ani miejsca, ani kołdry. Pani próbowała tłumaczyć, że przecież pies śpi na swoim posłaniu, ale Kuba zaczął tak dziwnie kaszleć, że zmieniła temat. Aby pomóc dziewczynce wskoczyłem jej mamie na kolana, zrobiłem najsłodszą minę, chciałem ludzkim głosem tłumaczyć, że pies to najlepszy przyjaciel. Lecz weszła Paulina i rzuciłem się na powitanie. Tymczasem kobieta zerwała się z kanapy, bo zostawiłem jej na ubraniu trochę sierści. Ojej, to przecież nic wielkiego! Czy trzeba zaraz biec do łazienki i czyścić się? Większym problemem są moje brudne łapy i zabłocony brzuch. Ale o tym nikt już nie mówił, bo nasz gość zaczął się żegnać. Cześć. Tobi.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..