Hau, Przyjaciele!
Od rana ostry trening! Kuba i Łukasz chowali przede mną piłeczkę w ogrodzie, a ja szukałem! Banalne zadanie! Swoją zabawkę wyczuję zawsze i wszędzie! Dzisiaj czekam też na nagrody! Przecież zdemaskowałm kryjówkę złodziei rowerów. Paulina pisze o mnie nawet artykuł do szkolnej gazetki.Dzieci zrobią mi kilka zdjęć. Sam nie wiem, jaką przybrać pozę? Myślącego detektywa? Groźnego tropiciela śladów? Biegaliśmy po ogrodzie, szukając najlepszej scenerii. Wtem, co to? Czuję skarb! Jest! Tu! Zacząłem kopać jak szalony! Nawet rwałem ziemię zębami. Dzieci znieruchomiały z wrażenia. Wyobraźnia podsuwała im przeróżne obrazy. Wreszcie...jest! Oto moja stara kość, którą ukryłem chyba jesienią. Tylko dlaczego dzieci mają tak niemądre miny? Cześć. Tobi.