Hau, Internauci!
"Tobi, pospiesz się, nie wąchaj każdego listka, bo ja się spieszę"- usłyszałem z ust Pauliny.
Nie lubię, gdy mnie popędzają! Każdy liść, każda grudka ziemi ma dla mnie poufne informacje. Ludzie nic o nich nie wiedzą. Dzięki temu poznaję wiele tajemnic o mojej okolicy. "Tobi, chodżmy już, mam nowego Mikołajka i chcę czytać!"- Paulina wyraźnie marudziła! Ona chce czytać! Rozumiem. Lecz ja też czytam. Każdy krzak jest jak potężna księga, każdy stos liści jak niezbyt gruba powieść. Dlatego bezczelnie lekceważyłem słowa Pauliny i zajmowałem się swoją lekturą! Za to gdy zmęczeni i lekko skłóceni dotarliśmy do domu, uznałem, że ludzkie książki też są fascynujące i pożyteczne. Można się wygodnie ułożyć w nogach czytającego, można podjadać to, co on sobie przygotował. Nowy Mikołajek musi być ciekawy, ponieważ Paulina nie czuła, że wyłuskałem jej z ręki kilka herbatników. Poza tym mechanicznie się przesuwała, gdy rozpierałem się na środku kanapy, a ona coraz bardziej kuliła się z boku. Uważam, że czytanie książek jest wspaniałą formą relaksu. Cześć. Tobi.