piątek, 17 listopada, 2006 r.

Hau, Internauci1
"Mamo, czy Wojtek może się dzisiaj z nami uczyć?"- zapytał Kuba. Zastrzygłem uszami. Ocho, nowy kolega! Już po godzinie mogłem go serdecznie przywitać, dokładnie obwąchać, a potem obserwować. Zdawało mi się, że Wojtek jest trochę skrępowany. Chłopcy mieli go przygotować do kartkówki z gramatyki. Chyba niezbyt im to wychodziło, bo czas mijał, a Wojtek wciąż się mylił. Już nawet Paulina zapamiętała, na jakie pytania odpowiada podmiot i orzeczenie. "Przerwa"- zarządził wreszcie Łukasz. Miałem nadzieję, że pobawimy się w gonitwę lub w chowanego, ale chłopcy przesiedli się do komputera. Po chiwli kiwali się równomiernie, słuchając jakiejś piosenki. Nagle Kuba wrzasnął: "Kto tę czynność wykonuje? Pyta podmiot i rapuje!". No i zaczęło się! Wciąz powstawały kolejne rymowanki. Wojtek natychmiast je zapamiętywał. Chłopcy rzucili się do następnych zadań, a ja trochę poszczekałem dla zasady. Szkoda, że Funia jest niewyuczalna, bo też bym chciał komuś pomóc. Cześć. Tobi.