nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 08.02.2007 12:42

Kiedy będzie koniec świata?

Kiedy będzie koniec świata? Edyta

Droga Edyto
Koniec świata już nastąpił.
...........
Te kropki to czas, który dałem Ci na wyrażenie zdumienia. A teraz wyjaśniam, choć nie wiem, czy uda mi się to precyzyjnie ująć. Otóż słowo „koniec” ma miejsce tylko tam, gdzie coś najpierw miało początek. Nie może się skończyć to, co się nie zaczęło, to jasne. Istnieje jednak rzeczywistość, która nie ma końca, bo też i nie miała początku. Nazywamy to wiecznością.
Kiedy byłem mały i nie byłem ani mędrcem, ani dyżurnym, usłyszałem, że Bóg jest wieczny. Zapytałem mamę, co to znaczy.
– To, że Bóg zawsze był i zawsze będzie – padła odpowiedź.
– No tak, ale kiedy Bóg się zaczął? – nie mogłem zrozumieć.
– Nie zaczął się. Nie ma początku.
– Jak to się nie zaczął? Jak to, nie ma początku?
Nie mieściło się to w moim umyśle. I nie mieści się nadal, ponieważ wszystko, co znam z doświadczenia, kiedyś się zaczęło. Zaczęły się gwiazdy świecące gdzieś w bezkresach wszechświata, zaczął się i sam wszechświat. Początek miał i kamień na drodze, i droga, po której idę. Każdy czyn zaczyna się i kończy, każda żywa istota rodzi się i przemija. Nie ma tu wyjątków. Nie ma wyjątków w naszym świecie. Naszym – czyli materialnym, tym, który można zobaczyć oczyma, dotknąć dłonią, poczuć jego zapach.
Dzieje się tak dlatego, że ten świat trwa w czasie. To zaś, co jest czasowe, musi przemijać, nieustannie się zmieniać, powstawać i kończyć się. Ale czas wcale nie jest jedyną rzeczywistością. Jest też inna rzeczywistość, taka, w której czas nie istnieje. Nam się wydaje, że wszystko musi mieć czas. Nie musi, ale trzeba się pogodzić z tym, że na razie tego nie zrozumiemy. W takiej rzeczywistości pozaczasowej trwa Bóg. „Stamtąd” nasz świat wygląda jak książka, a my jesteśmy na jednej ze stron. Książkę można otworzyć w dowolnym miejscu, można zacząć od tyłu, można od środka. Ale ona już w całości istnieje. Zawiera całość naszych dziejów. Jest tam to, co się wydarzyło przed nami, jest też to, co się dopiero wydarzy. Zaczyna się tak: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”.
Ta książka ma też zakończenie, ale my go nie znamy, bo jesteśmy jak litery, a te, jak wiadomo, nie mogą sobie skakać po wszystkich kartkach. Kiedy umrzemy, znajdziemy się poza tą książką, w wieczności i wtedy będziemy mogli pooglądać sobie to, co było przed nami i to, co będzie po nas. Dlatego napisałem, że koniec świata już był. Bo był. Tyle że nie dla nas.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..