Jak dobrze wiecie, w „Małym Gościu” zajmujemy się tylko poważnymi sprawami. Od głupstw są inne czasopisma. Tym razem też tak jest, choć tytuł – pielgrzymka ryżowa, jak i dołączony ryż w torebce – wyglądają mało poważnie. Zapewniam, że sprawa jest nie tyle poważna, co śmiertelnie poważna.
Wiele razy słyszeliście o Chinach. W ostatnim czasie wyjątkowo dużo, bo zbliża się letnia olimpiada w Chinach. W tym wielkim, starym kraju dzieją się rzeczy dobre, ale również straszne. W telewizji słyszeliście na pewno o Tybecie. Ale nie tylko Tybetańczykom źle się powodzi. W Chinach w obozach pracy uwięzionych jest 15, a może nawet 30 milionów Chińczyków. Na stadionach, na oczach tysięcy ludzi, zabija się skazanych na śmierć. Ale najgorzej mają się rodzice. Mogą mieć tylko jedno dziecko. Jeżeli mama ma urodzić drugie, jest zmuszana do tego, by je zabiła. Ile nienarodzonych dzieci ginie w Chinach, to chyba, tylko jeden Pan Bóg. Mam pisać dalej o innych okropnościach…?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.