Jestem już w liceum i moje powołanie nie mija. Jadę na dzień skupienia do seminarium. Jak jeszcze pielęgnować powołanie/ Licealista
Wyjazd do seminarium to będzie rewelacyjny moment, by zacząć na ten temat delikatnie rozmawiać. Może będzie tam taki moment, że ktoś coś na ten temat powie. Może będzie tam okazja do spowiedzi?
Wydaje mi się, że najlepeij gdyby opiekę nad takim powołaniem objął najlepszy fachowiec, czyli ojciec duchowny w seminarium. Wpisz w google hasło "powołanie do kapłaństwa"- wtedy ukażą sie różne
linki, w tym wywiad z ojcem Jackiem Salijem, który bardzo konkretnie odpowiada na pytanie o powołanie.
Najlepsza metoda utrzymania powołania to WIELKA MODLITWA.
1. Czytanie Ewangelii, cały Nowy Testament
2. Bardzo zachęcam do czytania www.wiara.pl i stamtąd są wejscia w różne ciekawe artykuły na tematy religijne...
3. Rozwijaj swoją wiedzę o świecie. Świat bardzo potrzebuje mądrych kapłanów, utalentowanych. Dlatego zastanawiaj się, które talenty będą Ci mogły w przyszłości służyć. Np jeśli jesteś muzykalny- koniecznie ucz się gry na gitarze, śpiewaj w chórach, szczególnie kościelnych itp
4. Jan Paweł II tak mocno wykorzystywał swój talent aktorski, pisarski...
5. Są księża o talencie budowniczego, elektronika, informatyka itd. Nie masz żyć tylko sprawami poza światem, bo ksiądz ma służyć ludziom.
6. Najważniejsze to modlitwa- polecam psalmy, księgi Starego Testamentu.
7. Chyba jesteś ministrantem, co? Bo to dobra droga do kapłaństwa.
8. Dobrze, że jedziesz na ten dzień skupienia. W czasie ferii zimowych znajdziesz z pewnością różne rekolekcje zamknięte dla chłopaków, ktore pomagają odkryć i rozwinąć powołanie. Informacje z pewnością znajdziesz na www.wiara.pl. Bywają też w Gościu Niedzielnym i na różnych stronach
internetowych.
9. Musisz się zastanowić, czy masz powołanie do kapłaństwa czy do życia zakonnego.
10. Możesz nie mieć żadnych talentów, możesz mieć problemy z nauką. A jeśli mocno czujesz, że chcesz byc kapłanem, to dąż do tego. Czytaj żywoty świętych- szukaj wskazówek dla siebie....
Kościół bardzo potrzebuje świętych kapłanów.
Więcej listów: