Franciszek z Asyżu postanowił kiedyś poprosić sułtana, żeby przyjął chrześcijaństwo. Udało mu się dotrzeć przed oblicze islamskiego władcy i rozmawiać z nim. -Każ mnie wrzucić do ognia, a Bóg, jeśli zechce okazać swoją moc, uchroni mnie przed śmiercią -powiedział podobno. -Ale będzie sprawiedliwie, żeby ze mną w ogień wszedł jeden z twoich i niech ten przeżyje, którego wiara jest prawdziwa -dodał. Nie było jednak chętnych, do próby, więc nie doszło. Wiara Franciszka musiała zrobić na sułtanie ogromne wrażenie. Co prawda nie przyjął wiary chrześcijańskiej, ale dał mu pozwolenie na swobodne poruszanie się po całym państwie i odwiedzenie miejsc świętych w ojczyźnie Jezusa.