Dym ogniska
Wpada do nozdrzy
Niczym strzała łucznika
Śpiew dobiega do uszu
Niczym cząstka powietrza do płuc
Nikłe światła sycą oczy
Niczym woda na pustyni
Wspomnienie wchodzi do głowy
Niczym gwóźdź do drewna
I zostaje…
I zostaje…
I zostaje…
I zostaje…