**
W przystani ciszy białe żagle
kołyszą się łagodnie,
pędzone tchnieniem wiatru
Łódź muskana rydwanami fal samotności
oddala się, ginie za widnokręgiem
Morze gładkie jak stół,
krystaliczne jak najczystsze źródło
i zamglone, dzikie i nieprzystępne
-północ i południe
Życie toczy się wciąż
Przypływy
i odpływy