Z dedykacją dla zmarłych dziadków i babci
"Deszczowa kołysanka"
Deszcz gra kołysankę
krople tańczą
światła latarni dają ciepły blask
niebo zasnuło się purpurą
dzień juz minął
uśmiech znikł z twarzy
znów mi kogoś zabrakło
ciepło Twojej dłoni
i melodia kołysanki dusz na wygnaniu
Ty wiesz za kim ja tęsknię
kto nie słyszy już melodii deszczu
komu gwiazdy zamiast latarni
dają swój blask
Ty wiesz kogo kocham
a kto już osiagnął cel
Kołysanka przycichła
Mówisz : "śpij już kochana"
Nie mogę...Nie chcę...
blask błyskawicy
pomruk wzburzonego nieba
Czemuż burzysz się niebo ogromne?
z miłości czy z tęsknoty?
ktoś tu kocha i czeka
bo jeden płomien już zgasł
Teraz ciemność
wiem że Jesteś moim światłem
ale na ziemi są też płomyki
co imię mają - nadzieja
ich światło ociepla i wzmacnia Twoje
Jestem jak niebo
burzę się bo kogoś mi zabrakło
dotyka mnie Twoja ręka
niby błyskawica ziemię -pociesza i tuli
i płacze jak deszcz
łzami próbując uśpić stęsknione serce...