Kończy się lato
a Ty razem z nami, przez góry, lasy, między polami...
A gołąb biały co pokój wskazuje
na oknie twym przesiaduje...
...Wnet odlatuje,
Jak warkocz przez wiatr rozwiany
Między jasnymi chmurami...
Oczy twe jasnym blaskiem błyszczą.
Dla nas od Boga niesiesz kawałek chleba.
Uśmiechy rozdajesz,
Uczysz pokory i prawdy,
Więc kłamać nie trzeba,
By z uśmiechem dostać się do nieba.