Marcin Pospieszalski
Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: „Panem jest Jezus”. Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. (1 Kor 12,3b–7.12–13)
Marcin Pospieszalski
muzyk, kompozytor, producent muzyczny
Duch Święty udziela swoich darów na wiele sposobów. Różne są też w Kościele rodzaje służby. Aby lepiej zrozumieć sens słów z Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian, wystarczy spojrzeć, na czym polega praca muzyków w orkiestrze. W moim zespole na przykład gramy na kilku instrumentach. Perkusja wybija rytm, gitara gra melodię, fortepian harmonię, a bas najniższe dźwięki dające podstawę. Chociaż każdy gra co innego, tworzymy jeden wspólny utwór. Podobnie jest z naszą wiarą. Każdy ochrzczony, dzięki działaniu Ducha Świętego, tworzy wspólne dzieło, jakim jest Kościół. Niezastąpiona w tym jest rola księży. Sprawują oni sakramenty, jednają nas z Panem Bogiem. Inną, również bardzo ważną rolę, odgrywają nasi rodzice, którzy wprowadzają nas w życie Kościoła i uczą modlitwy, inną dziadkowie, a jeszcze inną my sami.
Przekonałem się też, że „nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: „Panem jest Jezus”. Zdarza się, że podczas koncertu, gdy gram z zespołami „Deus Meus” czy „New Life'm”, mówimy ze sceny o Panu Bogu. Ale nie wiemy, kiedy nasze słowa czy piosenki kogoś dotkną, przemienią. Nie możemy też tego zaplanować. Nieraz po naszym występie, kiedy nam się wydaje, że nic wielkiego się nie działo, ktoś zapragnął pójść do spowiedzi czy zmienić coś w swoim życiu. Ale zdarza się, że kiedy my bardzo chcemy, żeby tego dnia nasze mówienie i śpiewanie o Panu Bogu „zadziałało”, nic z tego nie wychodzi. Bo przecież wszystko zawsze jest w rękach Pana Boga.
Jak to nie można powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego „Jezus jest Panem”? Przecież mówię! Gdyby Cię Duch Święty opuścił, to byś tego nie powiedział.
