Zablokowane drogi. Płonące samochody. Bitwa policji z uzbrojonymi mężczyznami. Rabowane sklepy. To nie film, ale ostatnie wydarzenia z Kenii.
Do bratobójczej wojny doszło w Kenii z powodu wyborów prezydenckich. Są ofiary śmiertelne. – Ostatni dzień roku – zanotował brat Radek Malinowski, Misjonarz Afryki. – Nikt jednak nie przygotowuje się do obchodzenia sylwestra. Kraj jest sparaliżowany. Telewizja nie działa. Transport też. Na ulicach Mombasy gromadzą się ludzie ze sztachetami i maczetami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.