nasze media Mały Gość 12/2024

autorka anonimowa

dodane 04.10.2006 14:34

Różowy mundurek

Zbliża się dyskoteka z okazji Dnia Chłopaka. Na pewno Miss2 będzie mieć odwieczny problem, co na siebie włożyć, a jak tradycja mówi, pożyczy blużkę od Miss1 lub od Nany. Stałym elememtem ubioru współczesnej nastolatki są dżinsy. Ba! Bardzo stałym, wręcz wtopionym, bo jakakolwiek sytuacja- tam
dżinsy. Do szkoły- dżinsy, na dyskotekę- dżinsy, do Kościoła- dżinsy, na akademię szkolną- dżinsy, na uroczystości patriotyczne- dżinsy. Ja osobiście nie mam nic do dżinsów, bardzo je lubię, są wygodne i praktyczne, ale czasem nie pasują do sytuacji, w której uczestniczę. Widocznie większość dziewczyn
nie rozróżnia szkoły, dyskoteki i uroczystej akademii. Wiem, że suknia nie zdobi czlowieka, ale jednak coś o nim mówi.

Drugim bardzo ważnym elememtem, bez którego dyskoteka nie mogłaby być zaliczona, jest makijaż. Oczy rózowe, usta błyszczące, pudru i fluidu tyle, że aż straszy, pażnokcie doklejane lub zapuszczone, a na nich kwiatuszki, paseczki, kółeczka i jeszcze przeróżne dziwolągi. Oczywiście, musi być odpowiednia fryzura.Najczęsciej włosy są rozpuszczone, lekko falowane, na piance, często ufarbowane lub pasemka.

Dyskoteka kojarzy się z muzyką i tańcem. Do tańca muszą być odpowiednie buty, bardzo często są to: 7 cm.szpilki z ostrym czubkiem lub trampki. Jeszcze bluzka do pępka i widoczna z daleka biżuteria. Tak wygląda nastolatka na dyskotece.

Nie wiem, ile im schodzi czasu na przygotowanie się, ale ja bym na pewno nie wytrzymała. Ciekawe, dla kogo tak się stroją? Dla siebie? Być może ,,tak" odpowie mi 70% nastolatek, ale wszystkie chcą się podobać chłopakom. Oczywiscie, ze swoich paczek lub na ich poziomie. Hnmm,
myślałam, że wszyscy są równi. Nieodzownym elementem każdego nastolataka na dyskotece i nie tylko
jest ,,kolczasty jeż", czyli kosmyki włosów, pokryte żelem, postawione do góry. Podobno wtedy jest przystojniejszy. Szczerze? Nie zawsze.

Nigdy nie widziałam dj- dziewczyny, zawszę tę role biorą chłopcy. Ja czasem chcialabym być DJ, ale wtedy nikt nie przychodziłby potańczyć. Dlaczego? Na pewno nie puściłabym techna, hip-hopu, Dody, Mandaryny i tego nowego zespołu, którego zapomnialam nazwy.A to przecież dominująca muzyka, która "leci" w kółko, aż do znudzenia.

Ja w to nie wchodzę, bawcie się -dzieci- jeśli w inny sposób nie umiecie, chyba, że tak lubicie, choć wątpię, że wszyscy są tego zdania.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..