Nie wiem, czy kiedyś chodziły Wam ciarki po plecach?... Nie wiecie, co to są ciarki? Ciarki, to po prostu mrówki. Ale niewidoczne. Takie, które czasami chodzą po plecach w najbardziej wyjątkowych sytuacjach.
Mnie takie ciarki drepczą czasem po plecach, gdy śpiewam. Pojawiają się nieoczekiwanie, najczęściej wtedy, gdy śpiewam sercem. Jak to możliwe? Możliwe, bo sercem śpiewa się wtedy, gdy kogoś bardzo się kocha. Wtedy serce śpiewa do serca.
fot. EAST NEWS/PICTURE PRESS/ANTJE ANDER
Coś takiego przeżyłam wiele razy, najczęściej po Komunii św. Ale są też i takie chwile, kiedy chciałoby się na całe gardło wyśpiewać to, co się czuje albo przeżywa. Pamiętam takie chwile po spowiedzi. Gdy Pan Jezus powiedział, że przebacza mi grzechy. I zdarzało się, że śpiewałam najgłośniej jak umiałam. Dobrze, że wracałam z kościoła samochodem...
Dostajecie z tym numerem „Małego Gościa” najnowsze piosenki „Arki Noego”. Robert Friedrich – założyciel tego zespołu powiedział, że kiedy „Arka” zaczynała, dzieci wcale nie śpiewały, tylko darły się wniebogłosy. A ja myślę, że one śpiewały tak, jak czuły, że Ojciec jest blisko i że trzyma za rękę.
Śpiewajcie tak głośno w Boże Narodzenie, jak tylko potraficie. Może od Waszego śpiewu innym ciarki będą chodzić po plecach... To nieważne, czy umiesz śpiewać, czy nie. Ważne, że chcesz chwalić Pana Boga.
Pozdrawia Was Gabi Szulik,
która chce sercem śpiewać Panu Bogu
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.