nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 17.10.2007 13:09

Nr 7-8/2007

Policjant zatrzymuje kierowcę i pyta:
– Imię?
– Zenek.
– Nazwisko?
– Kiełbasa.
– Adresik?
– A dresik to oryginalny Adidas!

– Tato, zabiłem dziś sześć much – chwali się Jaś. – Dwie samice i czterech samców.
– A po czym to poznałeś?
– Samice siedziały przy lustrze, a samce przy piwie.
Nadesłała Kasia Zieleń
z Gdańska Wrzeszcza

W sklepie:
– Jest Snickers?
– Jest.
– A Kitkat?
– Też jest.
– To poproszę Liona.
Nadesłał Arek Wypych
z Woli Idzikowskiej

Wilk spotyka w lesie Czerwonego Kapturka.
– Dlaczego masz dziś na głowie niebieski kapturek?
– Bo po tych twoich chuligańskich wybrykach wobec mnie i babci zatrudniłem się w policji.
Nadesłała Joanna Januła
z Łodygowic
Hrabia do Jana:
– Janie, podlej kwiaty w ogrodzie.
– Ależ hrabio, przecież pada deszcz.
– To weź parasol.
Nadesłała Zuzia Hajdas
z Gorzowa Wielkopolskiego

Kubuś Puchatek do Prosiaczka:
– Krzyś dał nam 10 słoików miodu, po 8 dla każdego.
– Ależ Puchatku! – dziwi się Prosiaczek.
Przecież to wypada po pięć słoików!
– Licz sobie jak chcesz, Prosiaczku. Ja swoje osiem już zjadłem!
Nadesłała Kinga Michalska
z Nakła Śląskiego

– A mój tata jest pilotem – chwali się Jaś.
– Wielkie rzeczy – odpowiada Karol.
– Mój tata pilotem włącza telewizor.
Nadesłała Weronika Ganobis
z Jaworzna


– Synu, gdy dorośniesz, chciałbym, byś był dżentelmenem.
– Nie chcę być dżentelmenem, tato! – protestuje chłopiec. – Chcę być taki jak ty!

– Katechetka do Jasia:
– Powiedz, Jasiu, kto wszystko widzi, słyszy i wszystko wie?
– Nasza sąsiadka!
Nadesłała Basia Adamczyk
z Milika

Rozmawiają blondynki:
– Dowiedziałam się, że mąż mnie zdradza. Jak myślisz, powiedzieć mu o tym?
– A myślisz, że on o tym nie wie?
Nadesłała Magdalena Indeka
z Pszczyny

Na lekcji angielskiego:
– Zosiu, jak powiesz po angielsku: księżniczka?
– Princessa – odpowiada Zosia.
– A książę?
– Prince polo.
Nadesłała Katarzyna Niemiec
z Tychów

Do pokoju dzieci wchodzi mama. Zastaje straszny bałagan.
– Kto to zrobił? – pyta Karolinę.
– Ja nie – odpowiada Karolina.
Mama wie, że to ona, więc pyta jeszcze raz:
– Kto to zrobił?
Karolina na to:
– Ja też nie.
Nadesłała pani Małgorzata Zwierzchowska z Biedaczowa

Podczas katechezy w czwartej klasie katechetka pyta:
– Jak brzmi przykazanie miłości?
– Kochaj żonę i nie rozwódź się.

W pierwszej klasie podczas Adwentu pani katechetka sprawdza, co dzieci zapamiętały z ostatniej katechezy:
– Po co anioł przyszedł do Maryi? – pyta.
– Żeby prosić ją o rękę.
Nadesłała pani katechetka Emilia Jedlińska z Krosina

Czteroletni Krzyś płakał, bo kot podrapał go pod nosem.
– Nic takiego się nie stało, czemu tak rozpaczasz? – pyta mama.
– Jak to nic?! – oburzył się malec. – On mnie podrapał tam, gdzie miałem mieć wąsy!
Nadesłała pani Ewa Gardecka z Zabrza

Dziesięcioletni Michał zbyt często ogląda telewizję.
– Co byś zrobił, gdybym wyrzuciła telewizor za okno? – pyta mama.
– Wtedy oglądałbym telewizję u kolegi.
Nadesłała pani Anna Lechowicz z Mielca

Pięcioletni Marek obudził się i marudzi.
– Miałeś zły sen? – pyta mama.
– Tak, miałem dziwny sen.
– To opowiedz mi.
– Opowiem ci po następnym odcinku.
Nadesłała pani Józefa Bieniek z Woli Goryńskiej

Przy wielkanocnym stole oglądaliśmy ubiegłoroczny zeszyt z religii mojego 6-letniego wnuka. Zauważyłam zapisane w nim postanowienia: „Będę posłuszny rodzicom, nie będę grał na komputerze w okresie Wielkiego Postu”.
– Wiktorku, a te postanowienia z ubiegłego roku są aktualne? – zapytałam.
– Babciu, one są przeterminowane.
Nadesłała pani Danuta Dominik z Rudy Śląskiej 6

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..