Młodzież z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej głosiła Dobrą Nowinę na festiwalu muzyki techno „Sun Rise”. Wszystko po to, aby ok. 30. tys. uczestników imprezy techno w Kołobrzegu mogło usłyszeć o Jezusie.
W piątek (22 lipca) młodzi przygotowali tzw. żywe pomniki. Stali na drodze prowadzącej na festiwalowe wydarzenia z żarówkami. Na nich zostały umieszczone napisy m.in.. „Masz prawo wiedzieć” lub „Jak myślisz dlaczego tu stoję?”. Wielu z uczestników „Sun Rise” zatrzymywało się przy nich i sami rozpoczynali rozmowę. W sobotę w tym samym miejscu jeździł na wrotkach „kurczak” oblepiony samoprzylepnymi karteczkami. Karteczki z cytatami z Pisma Świętego rozdawał on wśród uczestników festiwalu. Otrzymywali oni także wizytówki ludzika z klocków, z pytaniem: „Czy Tobie też
coś nie pasuje? Jezus może Cie poskładać!”.
W południe wszyscy gromadzili się na Mszy św. O godz. 15 rozpoczynali ewangelizację na festiwalu, która kończyła się ok. godz. 2 w nocy.
Ks. Rafał Jarosiewicz, który prowadził zaledwie kilkunastoosobową grupę ewangelizatorów przypomina dosyć znane świadectwo Leszka Dokowicza, pokazujące czym jest techno. – Ogromny wpływ tej muzyki na całego człowieka przekonuje, żeby iść w takie miejsca jak „Sun Rise” – tłumaczył kapłan. Uczestnikom festiwalu mówił, że modli się za nich, żeby im się nic nie stało.
Pomysłodawcą ewangelizacji na festiwalu „Sun Rise” był ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski, bp Edward Dajczak.
Kilkadziesiąt osób uczestniczących w ewangelizacji nadmorskiej codziennie było obecnych na ulicach miasta. Zapraszali na Msze święte, rozmawiali z mieszkańcami i gośćmi Kołobrzegu. Młodzi związani z diecezjalną Szkołą Nowej Ewangelizacji ewangelizowali uczestników festiwalu.
«
‹
1
›
»