Gortat jest bliski pobicia rekordu zespołu w ilości double-double uzyskiwanych jako rezerwowy. Do tej pory najlepszy pod tym względem był zmarły w zeszłym roku Maurice Lucas, który w sezonie 1984/85 piętnaście razy notował podwójne dwucyfrowe statystyki wchodząc z ławki.
Biorąc pod uwagę dyspozycję Gortata wydaje się, że z ustanowieniem nowego rekordu nie powinien mieć problemów. Do końca sezonu pozostało jeszcze 20 meczów, a Gortat notuje double-double częściej niż raz na trzy spotkania. Zbiórki zawsze były silną stroną Gortata, a pod nieobecność kontuzjowanego Channinga Frye'a siła Suns w tym elemencie zależy od jego postawy. Na Polaku spoczywa też coraz większy ciężar gry w ofensywie, co przekłada się na zdobycz punktową, niemal zawsze przekraczającą 10 oczek.
Należy przy tym dodać, że Gortat jest trochę 'fałszywym' rezerwowym Suns. Polak zaczyna mecz na ławce, ale pojawia się na parkiecie zwykle już w pierwszej kwarcie, i spędza na nim regularnie ponad dwa razy więcej czasu niż Robin Lopez, który wychodzi na pozycji centra w pierwszej piątce. Trener Alvin Gentry stawia też na Polaka w trudnych momentach i w zaciętych końcówkach spotkań.
«
‹
1
›
»