Premier Nowej Zelandii John Key poinformował, że co najmniej 65 osób zginęło w trzęsieniu ziemi, które we wtorek nawiedziło drugie największe miasto w tym kraju, Christchurch.
Do trzęsienia ziemi doszło około południa czasu miejscowego (czyli o godz. 0.51 czasu polskiego) na głębokości 4 km. Epicentrum znajdowało się 100 km na południowy zachód od Christchurch.
Jak podkreśla Reuters to drugie trzęsienie w tym mieście w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Jednak we wrześniu ubiegłego roku, choć wstrząsy miały siłę 7,1 w skali Richtera, to nikt nie zginął. Według naukowców, konstrukcja budynków, które przetrwały poprzednie wstrząsy była osłabiona i nie wytrzymały one kolejnego, zwłaszcza tak płytkiego trzęsienia.
«
‹
1
›
»