70 lat temu Gestapo aresztowało ojca Maksymiliana Kolbe i osadziło w więzieniu na Pawiaku. Pół roku później franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym w Auschwitz.
W czwartek w Muzeum Męczeństwa „Pawiak” w Warszawie, franciszkanie i zaproszeni goście wspominali 70. rocznicę aresztowania o. Kolbego.
Ceremonia zakończyła się złożeniem biało-czerwonych kwiatów pod pomnikiem Drzewo Pawiaka na dziedzińcu Muzeum.
Ze słynnego więzienia w centrum Warszawy nie zachowały się żadne urzędowe akta dotyczące o. Maksymiliana. „Całą wiedzę o osadzeniu franciszkanina czerpiemy tylko z relacji ówczesnych więźniów Pawiaka. Dowiadujemy się od nich tego, że o. Kolbe pracował przez jakiś czas w więziennej bibliotece, przebywał także w izbie chorych. Urządził przed Wielkanocą rekolekcje, wiele spowiadał i był bardzo spokojny” – wspominają franciszkanie.
O. Maksymilian Kolbe już nigdy nie wrócił z Pawiaka do Niepokalanowa. 28 maja 1941 r. trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie otrzymał numer 16670. Mając 47 lat ofiarował swoje życie za współwięźnia – Franciszka Gajowniczka. Zmarł 14 sierpnia 1941 roku w bunkrze głodowym Auschwitz.
Papież Paweł VI 17 października 1971 roku ogłosił ojca Maksymiliana Kolbego błogosławionym wyznawcą. Polskie władze państwowe 22 marca 1972 roku odznaczyły go pośmiertnie Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari, a tym samym włączyły go do grona najwspanialszych Polaków - bohaterów.
Papież Jan Paweł II 10 października 1982 roku zaliczył ojca Maksymiliana do grona świętych męczenników Kościoła katolickiego, który poniósł śmierć w obronie wiary chrześcijańskiej i cnót ewangelicznych.
«
‹
1
›
»