Justyna Kowalczyk triumfowała w cyklu Tour de Ski w biegach narciarskich.
Kowalczyk do niedzielnych zmagań przystąpiła z wyraźną przewagą (2.08,3) nad Marianną Longą. Włoszka nie była w stanie zagrozić Polce. Stratę zmniejszyła co prawda o kilka sekund na pierwszych kilometrach, ale później wyraźnie osłabła.
Niesamowitą wolą walki popisała się natomiast Therese Johaug. 22-letnia Norweżka na starcie traciła do mistrzyni olimpijskiej z Vancouver prawie trzy i pół minuty. Jej ambicja częściowo została nagrodzona - z piątego miejsca przesunęła się na drugie. Przypadł jej także tytuł "Lady of the day", czyli zawodniczki, która najszybciej pokonała trasę tego morderczego etapu.
Meta TdS usytuowana była we włoskim Val di Fiemme na szczycie Alpe Cermis, gdzie o punkty Pucharu Świata rywalizują zjazdowcy. Biegacze pokonują jednak stok pod górę. Główna część wspinaczki liczy 3,5 km długości, różnica wzniesień na całym odcinku to 430 metrów, a największe nachylenie wynosi 29 procent.
Kowalczyk została pierwszą narciarką, która Tour de Ski wygrała rok po roku. "Teraz będę odpoczywała, spała i jadła" - powiedziała na mecie.
«
‹
1
›
»