Wspaniały konkurs w fińskim Kuusamo zainaugurował rywalizację indywidualną w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Po pięknej walce wygrał go Austriak Andreas Kofler. Najlepszy z Polaków - Adam Małysz - zajął dziewiąte miejsce.
uż pierwsza seria stała na bardzo wysokim poziomie. Skoki daleko poza 130 metr zdarzały się już w gronie zawodników teoretycznie słabszych, a gdy skakać zaczęli najlepsi, przekraczali granicę 140 metrów.
W pierwszej serii zobaczyliśmy czterech Polaków. Do drugiej awansował tylko Adam Małysz (skoczył 133,5 metra), zaś Stoch, Hula i Bachleda zajęli odpowiednio 34., 38. i 40. pozycję.
Najlepszy był Kofler, przed Morgensternem i Ammannem. I taka kolejność utrzymała się też po serii finałowej. Ale ile było emocji! Zaczął Evensen - skoczył 140 metrów i długo utrzymywał się na pozycji lidera. Spalił się psychicznie Schlierenzauer, ale prowadząca trójka poprawiała się co skok. Na 138 metrów Ammanna odpowiedział lotem na 145,5 metra Morgenstern. Wydawało się, że tego nie da się przebić, ale Kofler - mimo że skoczył dwa metry bliżej - zdołał utrzymać przewagę z pierwszej serii.
Adam Małysz w drugiej serii skoczył 130 metrów i zajął ostatecznie dziewiąte miejsce. Nie jest to na pewno szczyt marzeń polskiego mistrza i jego kibiców, ale można uznać ten wynik za dobry prognostyk na dalszą cześć sezonu.
«
‹
1
›
»