Automatyczne wypożyczalnie rowerów, rozbudowa linii tramwajowej czy subwencje dla nabywców elektrycznych skuterów - to tylko niektóre pomysły władz Paryża na ograniczenie liczby samochodów w mieście.
Aspirujący do miana ekologicznej metropolii Paryż próbuje przekonać mieszkańców, by mniej korzystali z "czterech kółek" i zmniejszyli w ten sposób emisję CO2 do atmosfery. Jest to jeden z priorytetów mera socjalisty Bertranda Delanoe, rządzącego w stolicy już od dekady wspólnie z miejscowymi Zielonymi.
Sztandarowym projektem lokalnych władz są uruchomione w 2007 roku tzw. Veliby, czyli samoobsługowe wypożyczalnie rowerów. Istnieją one także w innych francuskich miastach, jak Lyon czy La Rochelle.
Zasada korzystania z Velibów jest prosta: pojazd, wypożyczony w jednym miejscu, należy po przejażdżce odstawić na dowolnej stacji w stolicy lub na przedmieściach. Jeśli nie przekroczy się 30 min. jazdy na jednym rowerze, nie płaci się za czas jego użytkowania; w przeciwnym wypadku pobierane są od użytkowników opłaty, proporcjonalne do długości przekroczenia limitu czasowego.
Władze paryskie zapowiadają uruchomienie za dwa lata wzorowanego na Velibach systemu automatycznych wypożyczalni pojazdów elektrycznych. Ogłoszono już przetarg na dostarczenie ekologicznych "czterech kółek". Docelowo w całym mieście i na jego peryferiach ma być dostępnych za niewielką opłatą 3 tysiące elektrycznych samochodów, które będzie można wypożyczyć w ponad 1 tys. stacji.
«
‹
1
›
»