nasze media Mały Gość 12/2024

PAP/a

dodane 17.08.2010 15:14

Hitler był ofermą i odludkiem


Przywódca III Rzeszy Adolf Hitler, wbrew temu, co mówił sam o sobie i co o nim pisano, podczas I wojny światowej nie wyróżniał się odwagą na froncie, a przez towarzyszy broni był uważany za ofermę, obiboka i odludka.

Taką opinię wyraził na łamach wtorkowego "Guardiana" historyk Thomas Weber.

Dotarł on do archiwów jednostki, w której służył Hitler (16. bawarski rezerwowy pułk piechoty, nazwany później pułkiem Lista), prywatnej korespondencji jego żołnierzy oraz rejestru członków NSDAP. Badał też losy żydowskich weteranów pułku.

Weber ustalił m.in., że pułkowi towarzysze broni Hitlera szydzili z niego, że chodził głodny, ponieważ nie potrafił otworzyć puszki przy pomocy bagnetu. Określany bywał pogardliwym epitetem "świnia etapowa", co w niemieckim żargonie żołnierskim oznacza dekownika.

Żelazny Krzyż I klasy, który Hitler jak sam twierdził miał dostać za odwagę, w rzeczywistości otrzymał za służbę w kwaterze pułku z rekomendacji Żyda Hugo Gutmanna, będącego adiutantem pułku. Odznaczenie to przyznawano często żołnierzom, mającym wyrobione stosunki z oficerami wyższych rang.

W oparciu o analizę niepublikowanego dziennika żydowskiego weterana pułku Weber doszedł do wniosku, iż twierdzenia Hitlera o silnym antysemityzmie wśród niemieckich żołnierzy i żywiołowym nacjonalizmie, które miały go zainspirować, są nieprawdziwe.

O braku antysemityzmu wśród żołnierzy pułku Lista świadczy m.in. to, że Gutmannowi aresztowanemu przez Gestapo w 1937 roku jego dawni towarzysze broni umożliwili przeżycie i wyjazd z Niemiec.
« 1 »