Benedykt XVI podczas środowej audiencji ogólnej w Watykanie pozdrowił grupę polskich ministrantów. Przybyli oni do Rzymu w ramach pielgrzymki służby liturgicznej z całej Europy, by uczcić 50-lecie Międzynarodowego Stowarzyszenia Ministrantów (CIM).
"Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów z Polski. Szczególnie pozdrawiam ministrantów. Wiem, że w Polsce wielu młodych ludzi chętnie podejmuje liturgiczną posługę przy ołtarzu służąc wiernie Bogu i Kościołowi" - powiedział Ojciec Święty.
Na Placu św. Piotra zebrało się ponad 53 tys. ministrantów z kilkunastu krajów Europy. Papież zaapelował do nich o kontynuowanie wielkodusznej i wiernej służby Kościołowi oraz "wspomaganie swych księży w przybliżaniu Jezusa światu".
„Dopomagając waszym księżom w służbie ołtarza przyczynicie się w przybliżaniu Jezusa, w czynieniu Go bardziej obecnym w życiu dnia powszedniego, w Kościele i w każdym miejscu” – stwierdził Benedykt XVI.
Największe grupy ministrantów przybyły z krajów języka niemieckiego. Z tego względu swą główną katechezę, prezentującą postać patrona ministrantów – św. Tarcyzjusza, papież wygłosił w swym ojczystym języku.
Benedykt XVI zachęcił młodzież, by czerpała inspirację z wzoru tego świętego. „Być może nikt nie żąda dziś od nas męczeństwa, ale Jezus żąda od nas wierności w drobnych sprawach dnia powszedniego, w świadectwie Jego miłości, uczęszczając do kościoła i spotykając tak wielu przyjaciół, wraz z którymi uczymy się coraz pełniejszego Jego poznania” – stwierdził Ojciec Święty.
Figurę św. Tarcyzjusza ustawiono przed Bazyliką św. Piotra. Po poświęceniu posągu przez papieża został on przeniesiony do rzymskich katakumb św. Kaliksta. Pięciometrowa figura towarzyszyła poprzednim spotkaniom ministrantów w Szwajcarii, Luksemburgu oraz na Węgrzech.
Św. Tarcyzjusz był męczennikiem rzymskim z czasów prześladowań za cesarza Decjusza. Zginął broniąc przed poganami Najświętszego Sakramentu, który niósł pod płaszczem, prawdopodobnie po Eucharystii.
«
‹
1
›
»