Przed meczem Ruchu Chorzów z Cracovią zazwyczaj wiele uwagi poświęca się braciom Baranom. Arkadiusz występuje w zespole Pasów, a Grzegorz od dwóch tygodni pełni funkcję kapitana Niebieskich.
W meczu 7. kolejki ekstraklasy pomiędzy Ruchem i Cracovią doszło do niespotykanego wydarzenia. Funkcję kapitana Ruchu pełnił Grzegorz Baran, a Cracovii Arkadiusz Baran.
Po meczu zadowolony mógł być tylko młodszy z braci. - Zagrałem dramatycznie słabo. Z bratem mierzyliśmy się wiele razy przeciwko sobie, ale ten mecz zupełnie mi nie wyszedł. Zresztą cały zespół zagrał źle - ocenił nowy-stary kapitan Cracovii. Dużo bardziej rozmowny po meczu był pomocnik Niebieskich. - Nie chcę się oceniać, bo od tego jest trener, a także dziennikarze i kibice. Cieszę się, że cały zespół zagrał bardzo dobrze. Jako nowemu kapitanowi udało mi się po porażce w Bełchatowie podnieść zespół do zwycięstwa w meczu z Pasami. Tamten mecz nam kompletnie nie wyszedł - stwierdził Grzegorz Baran.
«
‹
1
›
»