Do Wrocławskiego ZOO przyjechało stadko młodych lwów angolskich (Panthera leo bleyenberghi). Ten podgatunek lwów afrykańskich, zwanych też lwami z Katangi, jest w naturze bardzo silnie zagrożony wyginięciem.
Nieliczne osobniki przetrwały jeszcze jedynie w rezerwatach w Angoli i Zimbabwe. Lwy te zamieszkują tereny suche, stąd charakteryzują się bardzo jasnym (piaskowym) umaszczeniem. Samce mają jasne grzywy. Wrocławskie lwy - 1 samiec i 3 samice - noszą dźwięczne afrykańskie imiona samiec - MIOMBO (zwany też HEKTOREM), a samice - YEKEPA, NIMBA i OKAWANGO.
Do Wrocławia przyjechały z Parku Dzikich Kotów w Nesles pod Paryżem. Młode lwy zamieszkały na trawiastym wybiegu obok wybiegu Africanum. Jedną ze ścian tego wybiegu stanowi szyba z przylegającej doń nowej restauracji, zatem tutaj można spotkać się ze lwem dosłownie nos a nos. W ogrodach zoologicznych świata żyje obecnie (włącznie z Wrocławskim) zaledwie 51 lwów angolskich. Tymczasem dwa lwy ze starej lwiarni powędrowały do ZOO w Chorzowie, które niecierpliwie czekało na dorosłego samca.
«
‹
1
›
»