Zając nie ma łatwego życia. Podtruwa go rolnicza chemia, prześladują lisy, w szybkim tempie wycina się śródpolne zakrzewienia, które dają mu schronienie. Z niespodziewaną pomocą przyszli mu... myśliwi.
Program ratunkowy dla zajęcy w powiecie Kamienna Góra podjęli myśliwi z Koła Łowieckiego „Leśnik-Jarkowice”. Ich cel to 590 zajęcy hasających po okolicznych polach. Teraz jest tam tylko kilkadziesiąt szaraków. Myśliwi wzmacniają osłabioną populację wypuszczając na wolność słowackich kuzynów szaraków ze sztucznej hodowli. Liczą na to, że „świeża krew” wzmocni dolnośląskie zające.
Ambitne zadanie dofinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska we Wrocławiu, który przyznał dotację w wysokości ok. 45 tys. zł. Ogółem koszt zadania wynosi prawie 90 tys. zł. Za te pieniądze już zakupiono 136 sztuk zajęcy, które zostały wypuszczone na początku kwietnia 2009 r. Ale program myśliwych to nie tylko import słowackich zajęcy. Myśliwi strzelają do zagrażających szarakom lisów. Dbają także o menu długouchych i dokarmiają je paszami. Sadzą także dziką różę i pielęgnują śródpolne skupiska krzewów.
«
‹
1
›
»