Benedykt XVI przekazał wiernym na całym świecie życzenia w 63 językach, m.in. po polsku.
W odróżnieniu od Jana Pawła II, który życzenia w swym języku ojczystym wygłaszał na ogół na końcu i były one bardziej rozbudowane od innych, jego następca zaczął od życzeń po włosku, a zakończył po łacinie, wszystkie zaś wypowiedziane formułki był bardzo krótkie i zwięzłe.
„Do tych, którzy mnie słuchają, kieruję serdeczne życzenia w różnych językach” – rozpoczął swą wypowiedź Ojciec Święty. Następnie powiedział po włosku: „Wesołych Świąt Wielkanocnych wam, mężczyźni i kobiety z Włoch, zwłaszcza tym, którzy cierpią z powodu trzęsienia ziemi. Niech Chrystus zmartwychwstały prowadzi wszystkich drogami sprawiedliwości, solidarności i pokoju oraz niech natchnie każdego mądrością i odwagą niezbędnymi, aby nadal w jedności budować przyszłość otwartą na nadzieję”.
Z kolei papież wygłosił krótsze, ale mimo wszystko nieco rozbudowane życzenia po francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku, portugalsku i niderlandzku.
Następnie wypowiadał krótkie życzenia w językach mniej rozpowszechnionych, w tym – po węgierskim a przed czeskim – po polsku: „Chrystus zmartwychwstał!”.
Wśród języków, w których Benedykt XVI przekazywał życzenia wielkanocne, były zarówno europejskie, jak i azjatyckie, afrykańskie, z Oceanii i tubylczy z Ameryki Łacińskiej (guarani). Zakończył życzeniami po łacinie: „Resurrectio Domini, spes nostra” (Zmartwychwstanie Pańskie jest naszą nadzieją).
«
‹
1
›
»